Wszystko zaczęło się od incydentu na terenie galerii, do którego doszło 20 stycznia. Na mediach społecznościowych się wiadomość, że ochroniarze znaleźli na przystanku nieprzytomną dziewczynę pod CH Posnania. Miała być pijana. Okazało się, że nie był to jednorazowy wybryk, a wiele anonimowych świadków zaczęło publikować swoje historie w internecie.
Sprawa gangów nastolatków w galerii została poruszona 1 lutego 2024 roku na Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego UMP. Punkt 8 posiedzenia dotyczył "Omówienia tematu bezpieczeństwa na terenie galerii handlowej Posnania". Na sali obecny był Marek Ćwiek, dyrektor CH Posnania i podinsp. Leszek Steinitz, I Zastępca Komendanta Miejskiego Policji w Poznaniu.
Media dały się ponieść emocjom, a akcja była zaplanowana
Jako pierwszy głos zabrał dyrektor galerii. Powiedział, że cała burza medialna została zapoczątkowana tym jednym zdarzeniem. Po tym miało dość do "zmasowanej i zorganizowanej" akcji przez profil na Instagramie - poznan_moment. Wspomniał również, że były to anonimowe zgłoszenia, a jeśli przełożyć to na prawdziwe, to ich nie było dużo - 6 od początku roku. Powołując się na poprzednie miesiące dodał, że liczba zgłoszeń nie wybija się na tle wcześniejszych.
Kontrowersje wzbudziła również Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa. W ciągu kilku godzin na mapie zgłoszono ponad 1500 razy galerię w Poznaniu jako niebezpieczną. Dyrektor twierdzi, że to również "sprawka" internetowych trolli. Podał, że nie będą wyganiać młodzieży z galerii i zdają sobie sprawę, że teraz tak spędzają wolny czas. Dodał, że część mediów dała się ponieść emocjom i niepotrzebnie rozdmuchała sprawę.
Policjant: Skala problemu nie jest duża
- Proszę zwrócić uwagę na to, co było zaznaczane na tej mapie i jaką to ma wartość merytoryczną
- powiedział policjant, podinsp. Leszek Steinitz. Miały to być takie zgłoszenia jak: picie alkoholu, kłusownictwo, nielegalne rajdy samochodowe czy nielegalna wycinka drzew.
Mundurowy zapewniał, że wszystkie zgłoszenia były weryfikowane i poważnie traktowane przez policjantów.
- Wydałem polecenie, żeby objąć ten rejon nadzorem i to głównie nadzorem policjantów nieumundurowanych. W innym przypadku nie wiedzielibyśmy jaka jest skala problemu
- powiedział. Działania były prowadzone przez tydzień, skierowano tam 60 policjantów, jednak nie potwierdzono zagrożeń. Wylegitymowano 12 osób, w tym nieletnich była jedna.
Pomysły radnych na zminimalizowanie zagrożenia
Wojciech Chudy jest przewodniczącym Komisji Bezpieczeństwa i Porządku Publicznego. On również był obecny na posiedzeniu komisji. Brał udział w dyskusji nt. zmniejszenia zagrożenia na terenie galerii.
- Podzieliliśmy się opinią w tej sprawie. Pojawiły się głosy, że dobrze by było, by tego typu instytucje jak galerie, gdzie dużo osób spędza wolny czas, też by się zaangażowały w animację wolnego czasu dla młodzieży. Wypracować rozwiązania tego typu, żeby młodzież mogła się spotykać i dobrze ją nakierować
- mówi Chudy.
Radny wspomniał również o tym, że należy stworzyć młodym możliwości, by ich zachowania były właściwe. Konkretne pomysły jednak jeszcze nie padły.
- Cała sytuacja związana z Posnanią była w mediach przejaskrawiona. Mówili to zarówno radni, jak i przedstawiciel galerii i policjant. Wyszło na to, że młodzież, która rzeczywiście "wywija" tam jest, ale nie na takiej zasadzie jak było to przedstawiane
- dodał.
Jesteś świadkiem ciekawego wydarzenia? Skontaktuj się z nami! Wyślij informację, zdjęcia lub film na adres: [email protected]
Miejskie Historie - Trzcianka:
Obserwuj nas także na Google News
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?