Protest rolników w Warszawie. Są gospodarze z Wielkopolski
Strajk rolników w Warszawie rozpoczął się ok. 11 przed Pałacem Kultury i Nauki. Protestujący przemaszerują alejami Jerozolimskimi w kierunku Sejmu, a następnie alejami Ujazdowskimi przed siedzibę Prezesa Rady Ministrów. Jak podkreślają organizatorzy protestu rolników w stolicy ma mieć on charakter ostrzegawczy i ma na celu zwrócenie uwagi władz na postulaty rolników. W przypadku braku reakcji, organizatorzy zapowiadają kolejne działania.
- Dewastowali ogródki działkowe w Pleszewie! Policja złapała ich na "gorącym uczynku"
- Kabaret Młodych Panów doprowadził publiczność do łez... oczywiście ze śmiechu!
- Pożegnali małego Ignasia. W niebo pofrunęły biało-niebieski balonki - Symbole Pamięci
- To najsmaczniejszy konkurs na świecie! Tort czekoladowo-miętowy podbił podniebienia
"Organizatorzy zgłosili zgromadzenie na 10 tys. uczestników i zapewniają, że przemarsz będzie pokojowy i pieszy, ponieważ do Warszawy nie można wjeżdżać pojazdami rolniczymi. Zakończenie zgromadzenia planowane jest około godz. 15" - poinformował stołeczny ratusz. Jednak organizatorzy przyznają, że protest może się wydłużyć.
Dalsza część tekstu pod wideo
Protest rolników w powiecie pleszewskim - zobacz materiał wideo
Do Warszawy pojechali również rolnicy z powiatu pleszewskiego oraz z całej Wielkopolski.
- Nasze postulaty są niezmienne: walka z „Zielonym ładem” i uszczelnienie wschodniej granicy jeśli chodzi o niekontrolowany napływ produktów rolno-spożywczych. Władze państwowe na razie nie podejmują konkretnych decyzji, aby pomóc rolnikom, dlatego nasze działania będą się nasilały. Jak nic się nie zmieni, pojedziemy pod domy prywatne posłów, ministrów i tam będziemy pikietować, aby zaczęli nas traktować poważnie, bo rolnik od lat jest chłopcem do bicia, a rolnictwo to przecież jedna z najpoważniejszych gałęzi gospodarczych, którą powinno się szanować, zwłaszcza teraz, gdy jest wojna w Ukrainie i tyle mówi się o bezpieczeństwie żywnościowym, a za to odpowiada właśnie rolnik - mówił kilka dni wcześniej Dawid Maliński, organizator protestu w powiecie pleszewskim.
- Ryszard Bosacki otrzyma tytuł "Zasłużony dla Rozwoju Miasta i Gminy Pleszew"
- Chodzi po Pleszewie i obserwuje domy? Mieszkańcy ostrzegają się nawzajem
- Zderzenie dwóch samochodów na pleszewskich tablicach na trasie do Ostrowa Wlkp.
- Pijany szedł drogą. Kierowca próbował go ominąć, ale z naprzeciwka jechał TIR
Podobnie jak miało to miejsce tydzień temu w powiecie pleszewskim i w całej Polsce również w Warszawie, rolnicy mogą liczyć na wsparcie myśliwych.
Rolników wsparli myśliwi, którzy również mają zastrzeżenia do „Zielonego ładu” i na ręce samorządowców przekazali petycję do ministra klimatu.
- Rolnik - leśnik - myśliwy to triada która jest nierozłączna. Stąd obecność myśliwych na proteście nie tylko w Pleszewie, ale w całym kraju. To nie jest tak, że my w sposób niekontrowany gospodarujemy populacjami zwierzyny. Każda z populacji, która jest w kręgu zainteresowań myśliwych ma się dobrze, dlatego chcieliśmy pokazać, że jesteśmy w społeczeństwie potrzebni, bo jesteśmy łącznikiem między rolnikiem i jego gospodarką a światem dzikiej przyrody, zwierzyny, która w ten czy inny sposób wyrządza szkody, a my staramy się je zminimalizować. Nie zgadzamy się z tym, że ktoś próbuje nas zakwalifikować, jako ludzi niszczących przyrodę. Jest to absolutna nieprawda - mówił podczas protestu w powiecie pleszewskim Paweł Lisiak, były łowczy krajowy.
Polub nas na FB
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?