- Policyjni pirotechnicy przeszukali pomieszczenia w budynku sądu i nie potwierdzili informacji o bombie - informuje Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Udało się namierzyć aparat, z którego wykonano połączenia.
Policja będzie ustalać tożsamość osoby, która wykonała telefony z aparatu w okolicy ulicy Łukasiewicza.
Inicjatorowi fałszywego alarmu, który postawił na nogi policję straż pożarną i pogotowie ratunkowe grozi grzywna do 1500 zł.
- Dodatkowo sąd może zasadzić nawiązkę w wysokości do 1000 zł - zaznacza Czerwiński. - Jest to więc dość kosztowny wybryk.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?