Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coniedzielne morsowanie na plaży w Ustce [zdjęcia]

Mireo
W ostatnich czasach wielką popularność zyskuje korzystanie z kąpieli morskich w okresie jesienno-zimowym. Amatorzy zimnej wody w Bałtyku spotykają się w Ustce co niedziela. Są wśród nich mieszkańcy Ustki, Słupska, czy mniejszych miejscowości Gminy Słupsk. Jako że morsujące grupy powstały w wielu miejscowościach i chętnie się odwiedzają, to w Ustce można spotkać również członków innych klubów.

Na stronie morsowanie.pl, gdzie można znaleźć wiele informacji praktycznych, napisano: „Morsy to istoty stadne, więc najczęściej możesz je spotkać w grupach. Do zachowań charakterystycznych dla morsów zalicza się zimowe kąpiele hołdujące zasadzie "im zimniej tym lepiej". Kąpielom tym towarzyszą najczęściej głośne śmiechy i wybuchy niepochamowanej radości. Jeżeli masz zamiar spotkać morsa przygotuj się na przyjęcie płynącej od niego fali pozytywnej energii, która rozgrzewa nawet w czasie najzimniejszej zimy. Na spotkanie zabierz ze sobą aparat. Morsy choć występują w przyrodzie coraz częściej, nadal pozostają zjawiskiem niezwykłym, wartym sfotografowania”.

Trwa głosowanie...

Czy kiedykolwiek próbowałeś/aś morsowania?

Czy to jest zdrowe i bezpieczne? Lek. med. Sławomir Siemiątkowski w dostępnym na You Tube programie „Kto pyta... nie błądzi!" zrealizowanym w styczniu 2006 roku przez Telewizję Kablową Bart-Sat w Bartoszycach podkreślił, że decyzja o morsowaniu jest indywidualną decyzją osoby chcącej spróbować. Zagrożenia mogą wystąpić, jeśli będą to robić dzieci, osoby starsze, które dopiero rozpoczynają tę przygodę, otyłe, czy też nieprzygotowane, działające pod wpływem impulsu, wreszcie osoby z problemami z krążeniem krwi. Zimna kąpiel działa jak szczepionka. Dzieje się tak dlatego, że w trakcie kąpieli oprócz odpowiedzialnej za stres katecholamin, wśród których występuje m.in. adrenalina, wydzielają się też hormony szczęścia- endorfiny. Polepsza się również ogólne samopoczucie badanych. Poszerzają się nasze możliwości, zwiększając tolerancję na niskie temperatury, co korzystnie wpływa na naszą produkcję ciepła czy krążenie krwi. Prowadzi do podniesienia odporności organizmu na różnego rodzaju infekcje. Jednak, jako że jest to zachowanie ekstremalne, należy stosować się do określonych zasad.

Aby wszystko przebiegło prawidłowo, około godzinę przed kąpielą należy spożyć spory posiłek, który zawiera sporo energii pochodzącej w zawartych najlepiej w mące razowej węglowodanów złożonych. Kąpiel służy regeneracji narządów organizmu, ale by temu pomóc warto również po kąpieli zaopatrzyć w budujący tkanki posiłek białkowy.

Na miejsce kąpieli trzeba ze sobą zabrać: strój kąpielowy, czapkę i rękawiczki – aby chronić części ciała najbardziej narażone na wychłodzenie, buty do wody, aby nie poślizgnąć się na lodzie i ręcznik albo szlafrok, gdyż należy się po kąpieli szybko wytrzeć. Wskazany jest również termos z ciepłą herbatą. Przed kąpielą w zimnej wodzie należy wykonać rozgrzewkę, ponieważ organizm nie może być wyziębiony. Bieganie pozwala mu się też dotlenić. W miarę rozgrzewania ciała należy się powoli rozbierać. Ważne, żeby morsować regularnie, a przed kąpielą stopniowo przyzwyczajać się do zimnej wody. Należy pamiętać by zachowywać się spokojnie i z umiarem, nie forsując się zbytnio.

Pierwszy polski klub morsów powstał w 1975 r. w Gdańsku i działa do dziś. Jednak szczególnie w ostatnich latach wszystkie województwa zaczęły się pokrywać siecią miłośników zimnych kąpieli, wykorzystujących w tym celu różnej wielkości akweny.
Pora zatem przedstawić grupy morskich zapaleńców spotykające się na plaży w Ustce. W większości zbierająają się one w każdą niedzielę o godzinie 12 w okolicach III mola. Nie zawsze biorą udział członkowie wszystkich grup, bowiem morsy chętnie odwiedzają przyjaciół z innych klubów z całego polskiego wybrzeża, co widać też w Ustce, np. 24 listopada ubiegłego roku na plaży gościły osoby z drawskiego klubu „O’kra”, a co niedziela o godzinie 13 przy trzecim molo spotkać można też przedstawicieli klubu „Korzybskie Rekiny. Imprezą, która łączy nie tylko polskich miłośników zimnych kąpieli jest odbywający się w lutym w nieodległym Mielnie Międzynarodowe Zloty Morsów. W tym roku, między 6 a 9 lutego odbędzie się już jego XVII edycja.

Największą grupą , którą można co niedzielę ujrzeć na usteckiej plaży zachodniej jest już od roku oficjalnie zarejestrowany klub „Moczymorda” ze Słupska, choć grupa spotyka się od kilku lat. Jego prezeską została Elżbieta Szczypek, która pracuje z dziećmi autystycznymi w słupskiej szkole podstawowej nr 8. Praca powodowała, że była narażona na choroby, na szczęście spotkała morsów. Zachęcili ją pogodnym nastawieniem do świata, ale okazało się, że ich działania korzystnie wpływają też na zdrowie. Morsuje z nimi już od trzech lat Członkowie klubu podejmują wiele rodzajów aktywności fizycznej, stąd po każdym morsowaniu z uśmiechem idą na spacer z kijkami po nadmorskim lesie. Od 26 grudnia kąpiel w zimnej wodzie odbywa się także w czwartkowe wieczory (od 20) w słupskim parku wodnym „Trzy Fale”. Moczymordy biorą udział w zlotach wielbicieli zimnych kąpieli. W styczniu ubiegłego roku organizowali I zlot morsów w Ustce, zaś w marcu tego roku odbędzie się kolejny.

Inny słupski klub to „Best Beast”. Jest to amatorska drużyna sportowa, stworzona z pasjonatów wciąż rozwijającej się dyscypliny biegów przeszkodowych. W tej dziedzinie, mimo swego amatorstwa aktualnie zajmują wysokie 8 miejsce w rankingu Stowarzyszenia Biegów Przeszkodowych OCR Polska, do którego należą . Aby to osiągnąć, muszą ciężko trenować na własnym torze, stworzonym pod Słupskiem. Dzięki temu członkowie zespołu odnoszą sukcesy na imprezach typu Mistrzostwa Polski, Mistrzostwa Europy czy Mistrzostwa Świata. Ale ich zainteresowania sportowe nie dotyczą tylko biegów, jak przyznają, najważniejsza jest zabawa. Żeby się nudzić, Bestie ćwiczą na plaży uprawiają wspinaczkę, wreszcie pływają, również w lodowatej wodzie.

Kolejny słupska grupa morsów jest związana ze sklepem sportowym „Decathlon”, a w odróżnieniu od pozostałych zaczyna kąpiele o godz. 13. To działający od listopada, na razie niewielki klub, złożony głownie z pracowników sklepu. Są aktywni, uprawiają różne sporty, również jogę, która pomaga im w rozgrzewce. Dziewczyny chcą w przyszłym roku powiększyć grupę, namawiając do wstąpienia do niej swych klientów.

Aktywne też są morsy z klubu „Gmina Słupsk”, którzy jako grupa nieformalna zawiązali się na początku roku 2019. Początkowo Klub Morsów złożony był głównie z pracowników Urzędu Gminy czy też radnych. Liczba jego członków i sympatyków szybko rośnie.
Również w samej Ustce istnieje miejscowy klub „Syrenka”. Tworzy ją grupa kilkunastu osób. Współpracują z innymi grupami, najbardziej z grupą „Moczymorda”. „Syrenki” często wyjeżdżają poza Ustkę – odbywają średnio dwa wyjazdy w każdym miesiącu. W styczniu 2020 r. planowany jest wyjazd do Albeck w austriackim kraju związkowym Karyntia. W lutym klub wyjedzie morsować w Mielnie, zaś w marcu będą odkrywać Zimowe szlaki Szwecji.

A więc może, jak przekonywały morsy z Gminy Słupsk, zamiast pytać o sens kąpieli w zimnej wodzie, lepiej samemu spróbować?

Zobacz wideo z morsowania w Ustce:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na ustka.naszemiasto.pl Nasze Miasto