Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Drewno opałowe "szybko schodzi". Ile kosztuje w nadleśnictwie, a ile w internecie?

Agnieszka Kamińska
Agnieszka Kamińska
fot. Karolina Misztal
Z powodu wysokich cen węgla, znacząco wzrosło zainteresowanie drewnem. Nadal jest ono jednym z najtańszych surowców opałowych. Ile kosztuje i czy może go zabraknąć?

Ceny drewna opałowego. Ile kosztuje?

W Nadleśnictwie Gdańsk klienci częściej pytają o drewno opałowe, zwiększyła się też jego sprzedaż.

- W tym roku zainteresowanie kupnem drewna opałowego wzrosło, widzimy je w częstszych pytaniach o ten rodzaj surowca, ale także w wielkości sprzedaży. Dlatego wychodząc naprzeciw oczekiwaniom odbiorców, stale zwiększamy dostępność drewna opałowego dla klientów indywidualnych. Te osoby mają pierwszeństwo w zakupie surowca opałowego poprzez detaliczny kanał dystrybucji. Dodatkowo wyznaczamy jak największą liczbę działek do pozyskiwania gałęzi opałowych, czyli najtańszego drewna. Nadleśnictwo koordynuje sprzedaż drewna opałowego. Każda osoba zainteresowana kupnem może telefonicznie lub mailowo zgłosić do nas swoje zapotrzebowanie, a my skontaktujemy się z nią, gdy drewno będzie gotowe do odbioru. Ceny drewna opałowego oferowanego odbiorcom przez Nadleśnictwo utrzymają się na przystępnym cenowo poziomie i nie ulegają gwałtownym zmianom – informuje Łukasz Plonus rzecznik prasowy Nadleśnictwa Gdańsk.

Rzecznik dodaje, że na przykład za metr sześcienny drewna bukowego trzeba zapłacić 258 zł, a dębowego – 220 zł. Natomiast drewno sosnowe jest tańsze i kosztuje obecnie 196 zł za metr sześcienny. Czy w związku z tym, że wzrosło zainteresowanie drewnem opałowym, może go zabraknąć? Niektórzy klienci mają obawy.

- W nadleśnictwie powiedzieli mi, że teraz nie mają drewna opałowego na sprzedaż, bo ludzie już wszystko wykupili. Dostałam informację od leśnika, że muszę poczekać, wpisali mnie na listę kolejkową – mówi Anna Hermann, mieszkanka Pomorza, która zadzwoniła do naszej redakcji.

Przedstawiciele Lasów Państwowych zapewniają, że drewna opałowego nie zabraknie. Trzeba jednak mieć na uwadze to, że las to nie „magazyn”, drewno opałowe jest więc wytwarzane na bieżąco. Jego ilość jest bezpośrednio uzależniona od intensywności m.in. zabiegów pielęgnacyjnych, hodowlanych, związanych z ochroną lasu czy też innych prac porządkowych, które mają charakter ciągły.

- Niektórych prac nie da się przewidzieć lub zaplanować, a ich wykonanie w istotny sposób może generować drewno opałowe. Są to na przykład zjawiska pogodowe (silne wiatry), które wymagają podjęcia pilnych, nieplanowanych działań. Tak więc dostępna w danym czasie ilość drewna opałowego może być różna, ale w żadnym wypadku nie możemy mówić o „wyczerpaniu” się jego „puli” bądź „limitu”, gdyż takowych po prostu nie ma. Drewno opałowe jest, było i będzie dostępne, a każdy odbiorca tego drewna, w czasie i na zasadach określonych przez dane nadleśnictwo, może liczyć na zakup tego typu surowca – twierdzi Jerzy Krefft, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Gdańsku.

Cena drewna opałowego różni się w zależności od nadleśnictwa, gatunku drewna, jego jakości, grubości. Generalnie ceny wynoszą od około 150 zł za drewno iglaste, do około 260 zł za metr sześcienny drewna liściastego. U pośrednika trzeba już zapłacić więcej, średnio o 100-250 zł.

- Kupuję drewno m.in. w nadleśnictwach, a potem sprzedaję za pośrednictwem internetu. Do ceny doliczam koszty robocizny, transportu, więc to oczywiste, że u mnie za drewno trzeba zapłacić trochę więcej. Za dodatkową opłatą, mogę towar ułożyć we wskazanym miejscu. Mam bardzo dużo zamówień od klientów, którzy szukają drewna kominowego. Słyszę też od ludzi, że wiele osób zamierza kupić dużo więcej drewna, bo to i tak wyjdzie im taniej niż w przypadku kupna węgla – mówi Mirosław Szlędziak, rolnik z powiatu starogardzkiego, który również handluje drewnem.

Ile trzeba zapłacić za drewno, jeśli chcemy je kupić za pośrednictwem internetu? Na przykład w jednym z anonsów na OLX cena drewna dębowego wynosi 550 zł (za metr przestrzenny, drewno sprzedaje pośrednik, kawałki mają 25-40 cm). W innej ofercie podano cenę 140 zł za metr sześcienny drewna sosnowego. W ofercie dotyczącej drewna bukowego zażądano 400 zł. Drewno mieszane, drobne kosztuje 250 zł/m sześć., a a „grube” - 300 zł/m sześć. Za brzozę, internetowy sprzedawca żąda 250 zł/m sześć, a za czereśnię i dąb – 300 zł ( chodzi o metry sześcienne).

Drewno opałowe
screen ogłoszenia internetowego

Można też kupić gałęziówkę - drobne drewno, które pozostaje po wycince drzew, czyli tzw. chrust. Za metr sześcienny w nadleśnictwach płaci się ok. 12 zł. Podobne ceny widać w portalach ogłoszeniowych. Choć bywają też wyższe – od 30 do 80 zł (sprzedawcy zaznaczają, że „chrust jest gruby”).

W całym kraju jest około 2 mln gospodarstw domowych, które ogrzewają swoje domy drewnem. Według najnowszych zapowiedzi resortu klimatu i środowiska, te gospodarstwa również będą mogły liczyć na dodatek energetyczny. Dopłata do ogrzewania drewnem kawałkowanym ma wynosić 1 tys. zł Projekt ustawy dotyczący rekompensat ma trafić do Sejmu we wrześniu.

CZYTAJ TEŻ: Absurdalne ceny przekąsek na Jarmarku. Ile kosztuje jedzenie na Jarmarku?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto