Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus sparaliżował ustecką opiekę społeczną

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
archiwum
Ustecki MOPS zawiesił część usług opiekuńczych. Rodziny podopiecznych są zdane na siebie. Opiekunki chodzą tylko do wyjątkowych przypadków.

- Z dnia na dzień zostałam pozbawiona świadczonej przez MOPS opieki nad moim ojcem. Bez uprzedzenia – zaznacza ustczanka, do której ojca codziennie przychodziła opiekunka. - Ja chodzę do taty rano i popołudniami, ale w czasie godzin mojej pracy trzeba podać mu lekarstwa i posiłek. Już w ubiegły poniedziałek nikt nie przyszedł. Po kilku telefonach do ośrodka dowiedziałam się najpierw, że nie wiadomo, czy ktoś przyjdzie jutro, później, że zobaczymy, na koniec, że usługi zostały zawieszone. Zaproponowano mi "parę nazwisk prywatnych" pań, które chętnie przyjdą.

Na ulicach miasta pojawili się pracownicy, którzy odkażają najbardziej uczęszczane miejsca publiczne.

Rozpoczęła się akcja odkażania Ustki. Burmistrz apeluje też ...

Z pytaniami zwróciliśmy się do Elizy Mordal, rzeczniczki usteckiego ratusza, która przedstawiła nam wyjaśnienia MOPS-u:

- Do 16 marca Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Ustce świadczył usługi opiekuńcze dla 64 osób oraz dla 10 osób specjalistyczne usługi opiekuńcze. Dodatkowo rehabilitantki świadczyły specjalistyczne usługi opiekuńcze dla czworga dzieci. Od 17 marca na telefoniczny wniosek matek dzieci niepełnosprawnych specjalistyczne usługi, czyli terapia psychologiczna, sensoryka, logopedia, zostały zawieszone.

CZYTAJ TEŻ

MOPS w Ustce od 16 marca zmienił zasady udzielania usług opiekuńczych i specjalistycznych usług opiekuńczych na podstawie polecenia wojewody pomorskiego z 14 marca. Wynika z niego, że aby zminimalizować wystąpienie bądź rozprzestrzenianie się wirusa SARS-CoV-2 należy specjalistyczne usługi opiekuńcze, w tym dla osób z zaburzeniami psychicznymi, świadczyć jedynie w sytuacji bezwzględnej konieczności.

Z kolei usługi opiekuńcze – tylko osobom samotnym lub gdy członkowie rodziny ze względu na wiek i stan zdrowia nie są w stanie zapewnić odpowiedniej pomocy. Natomiast usługi ułatwiające codzienne funkcjonowanie, np. robienie zakupów, zaopatrywanie w leki czy dostarczanie ciepłych potraw, należy ograniczyć tak, by nie mieć kontaktu z podopiecznym.

Poza tym należy monitorować stan zdrowia opiekunek - bezwzględnie nie dopuszczać do tych podopiecznych, które wykazują objawy przeziębienia lub grypy. Należy również monitorować sytuację zdrowotną i bytową podopiecznych, np. telefonicznie.

CZYTAJ TEŻ

- Ośrodek stara się zapewnić jak najlepszą opiekę swoim podopiecznym. Z uwagi na wyjątkową sytuację musimy dostosować się do okoliczności, które aktualnie są niekomfortowe zarówno dla pracowników, jak i podopiecznych – czytamy w oświadczeniu MOPS. - W dniach 23-27 marca siedem opiekunek było nieobecnych w pracy. Trzy z nich miały opiekę nad dzieckiem, dwie - zwolnienie lekarskie, a dwie kolejne - nie chcąc brać zwolnienia, wzięły urlop wypoczynkowy. Ośrodek dysponował trzema opiekunkami, które musiały zabezpieczyć środowiska swoje i swoich nieobecnych koleżanek. To łącznie 42 środowiska.

Według oświadczenia ośrodek kontaktował się telefonicznie z podopiecznymi oraz ich rodzinami w celu ustalenia, czy na czas trwania epidemii są w stanie bardziej zaangażować się w pomoc zgodnie z Kodeksem rodzinnym i opiekuńczym, który nakłada obowiązek opieki nad członkiem rodziny. W większości przypadków rodzina zadeklarowała opiekę, chcąc uchronić swoich bliskich i zminimalizować kontakty z osobami z zewnątrz, w związku z tym usługi opiekuńcze dla 32 podopiecznych zostały zawieszone.

CZYTAJ TEŻ

MOPS twierdzi, że kontaktuje się z każdym ,,zawieszonym’’ środowiskiem telefonicznie, aby mieć pewność, że rodzina, która deklarowała świadczyć opiekę, faktycznie ją sprawuje i czy nie potrzebuje jednak pomocy ze strony MOPS. Jednak z powodu braków kadrowych skupił się przede wszystkim na pomocy osobom samotnym, które nie posiadają rodziny.

- Każda sytuacja rodzinna jest rozpatrywana indywidualnie i może się zdarzyć, że usługi opiekuńcze są świadczone, mimo że są inni członkowie rodziny. Dzieje się tak zazwyczaj wtedy, gdy rodzina odmawia pomocy w opiece – wyjaśnia MOPS. - Nadpłaty za usługi opiekuńcze zostaną odliczone w następnym miesiącu.
Zobacz także: Spotkanie w Centrum Integracji Społecznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na ustka.naszemiasto.pl Nasze Miasto