W pożarze przy ulicy Bugaj w Starachowicach doszczętnie spalił się dach budynku i niektóre wnętrza
Sterczące kikuty kominów robią przygnębiające wrażenie. Wszyscy mieszkańcy się ewakuowali, dostali tymczasowe lokale zastępcze. Pani, z którą udało się nam porozmawiać na razie zamieszkała z rodziną w budynku dawnego Oddziału Zakaźnego starachowickiego szpitala, w 2020 roku adoptowanym dla przyjmowania Ukraińskich uchodźców.
Część prywatnych sprzętów, przy wsparciu strażaków i Spółdzielni Socjalnej Starachowiczanka udało się mieszkańcom odzyskać z pogorzeliska. Wywozili je własnymi samochodami lub furgonetkami ze wspomnianej spółdzielni.
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego ma ocenić, czy budynek będzie się nadawał do zamieszkania. Naszym zdaniem, on się nie bardzo nadawał do zamieszkania jeszcze przed pożarem.
Na szczęście wydarzenia niedzielnego poranka zakończyły się tylko na stratach materialnych. Mieszkańcy opuścili swoje mieszkania cali i zdrowi
mówi Marek Materek, prezydent Starachowic.
Wszyscy poszkodowani otrzymali już schronienie zastępcze. Wkrótce zostaną relokowani do lokali będących własnością Gminy Starachowice. Od jutra uruchamiamy w Centrum Usług Społecznych pomoc materialną dla osób poszkodowanych w pożarze. Zapewnimy im wsparcie finansowe. Wszyscy mogą liczyć na naszą pomoc. Z pożaru udało się uratować sporą część mienia. Dziękuję pracownikom Spółdzielni Socjalnej Starachowiczanka za pomoc w ich zabezpieczeniu i przewozie rzeczy do nowych mieszkań i tymczasowych schronień poszkodowanych. W takich chwilach zawsze wzajemnie się wspieramy
– zapewnia prezydent Materek.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?