-Co roku 1 procent naszych podatków możemy przekazać na rzecz organizacji pożytku publicznego. To niewiele…
Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego: - Wręcz przeciwnie - to bardzo dużo. Organizacje pożytku publicznego nie mogą prowadzić działalności zarobkowej, więc każda forma pomocy jest dla nich – a więc dla ich podopiecznych – na wagę złota. W rzeczywistości 1 procent od wszystkich podatników w Polsce oznacza sumarycznie miliony złotych. Wykorzystajmy je z głową, jeśli mamy taką możliwość. Mamy znikomy wpływ na decyzje o wykorzystaniu naszych podatków, ale o 1 procencie możemy zdecydować sami. Robiąc tak niewiele, możemy zrobić tak wiele dla innych. Warto uczynić ten gest.
– Pan wykorzystuje tę możliwość?
– Oczywiście, i co roku namawiam do tego wszystkich pracowników Urzędu Marszałkowskiego, chociaż już nie muszę – wiem, że właściwie 100 procent załogi przekazuje swój 1 procent na działalność wybranej przez siebie organizacji bądź stowarzyszenia. Chętnie jednak przypominam o tej akcji wszystkim mieszkańcom Pomorza, chociaż właściwie też już nie muszę .Pomorskie od kilku lat jest w czołówce województw pod względem liczby osób przekazujących podatek. Pomorzanie są świadomi znaczenia zachowań społecznych i chętnie przyjmują taką postawę, co bardzo cieszy.
– Komu przekaże Pan swój 1 procent?
- Wybór nie jest łatwy. Tylko w naszym regionie działa ponad pół tysiąca organizacji pożytku publicznego. Są wśród nich stowarzyszenia działające na rzecz niepełnosprawnych dzieci i dorosłych, organizacje pielęgnujące nasze materialne i niematerialne dziedzictwo kulturowe, otaczające pieczą naszych mniejszych braci – porzucone zwierzęta, czy też działające na rzecz promocji zdrowia, sportu, edukacji, turystyki. Organizacji pożytku publicznego nie trzeba specjalnie szukać, jest ich wiele. Podjęcie decyzji zgodnej z tym, co podpowiada nam serce, nie będzie trudne.
Ja, przekażę swój 1 procent _Pomorskiemu Hospicjum dla Dzieci. _Potrzeby jego podopiecznych są poważne. Koszty miesięcznego leczenia dziecka często przekraczają możliwości finansowe rodziców, nie wspominając o rehabilitacji. Nawet jeśli uda się zaspokoić te najpoważniejsze potrzeby, pozostają jeszcze inne – wydawałoby się, trywialne: zabawka, kredki, układanka... Wystarczy trochę się rozejrzeć, by takie matki, takich ojców i takie dzieci odnaleźć wśród koleżanek i kolegów w pracy czy między znajomymi. Myślę, że każdy znajdzie dla siebie odpowiedniego adresata, któremu będzie chciał przekazać swój 1 procent.
Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
