Poszukiwacze bursztynu na usteckiej plaży nie kryli zdziwienia na widok małych stworzonek, które fale wyrzuciły na brzeg. Wszystko wskazuje na to, że nastąpiła posztormowa „inwazja” krabików amerykańskich, dotąd niespotykanych w tym rejonie wybrzeża.
- Wygląda na krabika amerykańskiego – ocenia prof. dr hab. Oleg Aleksandrowicz, kierownik Zakładu Zoologii i Fizjologii Zwierząt w Katedrze Biologii Instytutu Biologii i Nauk o Ziemi w Akademii Pomorskiej, któremu przesłaliśmy zdjęcie skorupiaka. - To obcy gatunek. Nieznany mi na Pomorzu Środkowym. Być może rozszerza swój zasięg. Nie jest zagrożeniem, nie przenosi pasożytów i chorób..
Według literatury fachowej te skorupiaki, które mają wielkość do 20 mm, pochodzą z atlantyckich wybrzeży Ameryki Północnej i Zatoki Meksykańskiej. I wcale nie są nowymi przybyszami. W Bałtyku po raz pierwszy widziano je 1936 roku. Pod koniec XX wieku krabików pojawiło się coraz więcej. Jednak to stworzenie nie daje się łatwo zauważyć, ponieważ najlepiej się czuje na dnie morza i w głębokich skalnych kryjówkach.
Mimo swojego uroku krabik jest uznawany za gatunek inwazyjny, nieprzyjazny dla ekosystemu, ponieważ wyjada bezkręgowce żyjące na dnie Bałtyku. Naukowcy twierdzą też, że krabik amerykański sprowadził tu swoich krewnych – kraby brzegowe i kraby wełnistoszczypce.
Tymczasem spacery po usteckiej plaży to kolejna lekcja biologii.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?