Dwa sąsiadujące ze sobą budynki - przy ul. Sprzymierzeńców 15 i ul. Mickiewicza 1 - to najnowsze zrewitalizowane chaty w mieście. Usteckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego po raz pierwszy w kilkunastoletniej historii rewitalizacji starych poniemieckich domów postanowiło sprzedawać mieszkania, a nie całe budynki. W piątek pojawił się ostatni nabywca. Więcej mieszkań pod tymi adresami już nie ma.
- Rozeszły się jak gorące bułeczki - nie kryje zadowolenia Edward Rokosz, prezes UTBS. - Sześć mieszkań w budynku przy ulicy Sprzymierzeńców 15 sprzedaliśmy w cenie 6,8 tysiąca złotych netto za metr kwadratowy. Cztery mieszkania w budynku przy ulicy Mickiewicza 1 - w cenie 7 tysięcy złotych netto za metr kwadratowy. Z właścicielami dwóch mieszkań już podpisałem akty notarialne. Reszta lokali jest zarezerwowana i opłacona.
To ceny netto metra kwadratowego mieszkań o powierzchni 45, 50 i ponad 60 metrów kwadratowych w stanie deweloperskim.
Ile zarobiła miejska spółka?
- Nieźle - odpowiada prezes. - Więcej niż gdybyśmy te dwa budynki sprzedali w całości. Ale to tajemnica handlowa.
Nabywcami są mieszkańcy Warszawy, Poznania, Słupska i Ustki. Właściciele chcą mieć mieszkania na lato, wypadowe na weekendy, ale również w nich zamieszkać.
Jednak nie od razu sprzedaż poszła łatwo.
- Najpierw był przetarg. Pojawiły się na nim tylko cztery osoby. Trzy kupiły mieszkania - mówi prezes UTBS. - Reklama w mediach i na plakatach zrobiła swoje. Chyba najwięcej przed świętami, gdy w Ustce pojawiło się sporo turystów.
Dwa sąsiadujące ze sobą budynki, tworzące jedną wspólnotę mieszkaniową, swoją architekturą nawiązują do wybudowanych w tym miejscu na początku ubiegłego stulecia domów wielorodzinnych. Odtworzono je, choć nie w każdym detalu, w uzgodnieniu z wojewódzkim konserwatorem zabytków, a w budynku przy ul. Sprzymierzeńców odrestaurowano stare drewniane drzwi wejściowe.
Jednak rewitalizacja już się kończy. Program obejmuje jeszcze budowę trzech domów - przy ul. Marynarki Polskiej 15, Beniowskiego 6-8 oraz Beniowskiego 16, gdzie już trwa budowa.
UTBS planuje jeszcze wybudowanie w tym samym stylu budynku przy ul. Kosynierów 8, już poza programem. W tym przypadku spółka nie była właścicielem przeznaczonego do rozbiórki budynku, lecz odkupiła teren po rozebranym domu od prywatnych właścicieli.
- Rewitalizacja, choć na początku różnie ją odbierano, miała na celu zachowanie historycznej architektury domów - zaznacza Edward Rokosz. - Nie wiadomo, jak dzisiaj wyglądałaby Ustka, gdyby przeznaczone do rozbiórki zrujnowane budynki trafiły w ręce prywatne i w tych miejscach powstałyby domy zaprojektowane według indywidualnych życzeń i gustów ich właścicieli.
W Ustce zbudowano prawie 40 nowych chat, które tworzą architektoniczny klimat miasta i z pewnością zapadają w pamięć turystów.
Zobacz także: Rozstrzygnięto przetarg na oświetlenie ul. Rybackiej w Ustce
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?