Do tragicznego zdarzenia w mieszkaniu w domu przy ulicy Wiejskiej w Ustce doszło przed 27 grudnia 2021 roku, ponieważ tego dnia małżeństwo już nie żyło. Kobieta miała 61 lat. Jej mąż – 66.
ZOBACZ TEŻ:
Policja została wezwana na miejsce około godziny 18. W otwarciu mieszkania brała udział straż pożarna.
- Po wejściu zbadaliśmy przy pomocy miernika wielogazowego, czy nie ma zagrożenia. Nie stwierdziliśmy obecności tlenku węgla i innych gazów ani w tym mieszkaniu, ani w mieszkaniach sąsiednich, które także zostały przebadane – mówi Piotr Basarab, rzecznik Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.
To jednak na razie nie przesądza sprawy, ponieważ małżonkowie zostali odnalezieni po jakimś czasie od śmierci.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że córka miała z nimi kontakt przed świętami. 27 grudnia sytuacja zaniepokoiła sąsiadkę, która zauważyła, że światło pali się cały czas, a lokatorów nie widać. Czas wydarzeń dokładnie ustalimy po przesłuchaniu świadków – mówi Magdalena Gadoś, szefowa Prokuratury Rejonowej w Słupsku. - W tej chwili nie znamy przyczyny śmierci małżeństwa. Sekcja zwłok została wykonana, ale nie mamy jeszcze opinii. W czasie sekcji zostały pobrane próbki krwi między innymi do badań na zawartość związków lotnych.
Czy powodem śmierci było zaczadzenie, czy zatrucie gazem lub inną substancją, będzie wiadomo po uzyskaniu wyników badań.
Na miejscu zostały przeprowadzone oględziny, policjanci wykonali zdjęcia, zabezpieczyli ślady oraz rozpytali mieszkańców. Śledztwo jest prowadzone w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. To typowa wstępna kwalifikacja, niewskazująca na czyjekolwiek zawinienie.
Bądź na bieżąco i obserwuj:
Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?