Mieszkańcom Ustki brakuje już cierpliwości. Przeżywają te same męki, co mieszkańcy Darłowa parę lat temu jak remontowano drogę na Koszalin, gdzie przejazd parę kilometrów do Bobolina trwał 30-40 min. Jeździłem ta trasą w tym okresie, w lato to pamiętam doskonale tą masakrę. Najbardziej mieszkańców Ustki bulwersuje, ze na odcinku od straży Pożarnej do ul. Wilczej nic się nie dzieje. Robotników nie widać , a ulica zamknięta już ponad pół roku temu, jeździć trzeba dłuższym objazdem przez stocznię. Najgorsza sytuacja jest koło Biedronki, gdzie piesi nie maja którędy chodzić, pozostaje piasek, błoto, żwir.
Poczytajcie głosy internautów:
Andrzej -Ta przebudowa to jakaś kpina. Obserwatorzy na pewno widzą w jakim tempie i jaką ilością ludzi posuwa się budowa dworca. Tam nie ma wolnego. Tam się pracuje do późna. Tam nie było weekendu majowego. Tam jest widać postęp. Tam pracuje konkretna Firma. Czy nikt z włodarzy naszego miasta nie ma kompletnie wpływu na postęp prac przy Darłowskiej ?
Alicja - Śmiech na sali z takim wykonawcą
Remigiusz - Może w tym chaosie jest jakaś metoda?-to żart oczywiście masakra poprostu masakra
Małgośka - Urzad ma w d..ie nas mieszkańców! Tak bylo jest i bedzie. A firma ktora robi remont nie spieszy sie bo i tak kasa im wplywa na konto. A jeszcze ma być przerwa od 15 czerwca. Ja rozumiem ze zrobia i bedzie ok, ale czy musi być taki bałagan? Nie wiem czy płakać czy smiać się Żenada.
Artur - Fajnie poczujecie się jak na Ukrainie w czasie wojny jeszcze tylko jakiś czołg postawić i klimacik super
Trevor - Biorą nas na przetrzymanie, nie dajmy się
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
