Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siedem lat temu w usteckim porcie otwarto kładkę [ZDJĘCIA]

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Oficjalne otwarcie usteckiej kładki.
Oficjalne otwarcie usteckiej kładki. Mariusz Surowiec
19 grudnia 2013 roku o godzinie 13 uroczyście otwarto kładkę nad kanałem portowym w Ustce. Grała orkiestra, przybyli posłowie, władze miasta i mieszkańcy cieszyli się z jednej z ważniejszych wówczas inwestycji. Dzisiaj siedmiolatka, choć nie do końca sprawna, jest najbardziej charakterystycznym elementem morskiego krajobrazu miasta.

Kładka połączyła wschodnią i zachodnią część portu, a jednocześnie obie części Ustki. Od tej pory, gdy przeprawa jest czynna, wystarczy chwila, aby znaleźć się na plaży zachodniej. Wcześniej trzeba było pokonywać długą drogę wokół miasta.

Uroczyste otwarcie kładki obserwowało kilkuset mieszkańców. Wśród zaproszonych gości byli między innymi posłanka Jolanta Szczypińska i poseł Zbigniew Konwiński, ówczesny prezydent Słupska Maciej Kobyliński, przedstawiciele usteckiego ratusza oraz Urzędu Morskiego. Gości witał burmistrz Jan Olech. Przygrywała orkiestra wojskowa.

Kładka z uchylnym ramieniem stworzyła możliwość przejścia nad kanałem portowym oraz możliwość żeglugi, kiedy jest niedostępna dla pieszych. Urządzenie jest sterowane z kabiny operatora w stalowym pylonie. To jej najbardziej charakterystyczny element o wysokości 24 metrów i wadze 44 ton, zlokalizowany na zachodnim nabrzeżu. Natomiast stalowa kładka waży około 40 ton, długość jej przęsła to 57,78 metra, szerokość pomostu – 4 metry. Kładka jest czynna w określonym czasie. Może funkcjonować przy wietrze o sile do 10 m/s. Otwiera się i zamyka kilka minut, a o tych czynnościach uprzedza sygnał dźwiękowy.
Firma Hydro-Naval budowała przeprawę niespełna pół roku. Koszty inwestycji wyniosły prawie 4,4 mln zł.

Ale się zepsuła

Niestety, szybko odnotowano też pierwsze usterki, bo już 27 i 28 lutego 2014 roku. W upalnym sezonie 2015 roku wystąpiła poważna awaria. Kładka straciła geometrię - pochyliła się w stronę kanału, skręciła w bok, wpadła w drgania, łożysko zaczęło trzeszczeć, z głowicy obrotowej wypadały porcje smaru, przy zamykaniu kładki słychać było mocny metaliczny huk. W czasie wysokich temperatur ramię kładki zaczynało się wydłużać i ocierało się o nabrzeże. Mimo upalnego lata i tłumu turystów w Ustce przeprawę na długi czas zamknięto, bo aż do końca kwietnia 2017 roku. Od zamknięcia kładki rozpoczął się spór miasta z wykonawcą.

Powstały dwie wykluczające się ekspertyzy

Opinia specjalistów z Politechniki Gdańskiej zlecona przez firmę Hydro-Naval jako przyczynę awarii wskazywała, że kładka została naruszona w posadach, gdy kopano w jej bezpośrednim sąsiedztwie basen rybacki, a w trakcie jego budowy kładka była czynna. Eksperci wysnuli wniosek, że nastąpiła ingerencja w system fundamentowania, a konsekwencją wykopów i wibracji było przemieszczenie się fundamentów kładki. Firma odmówiła naprawy w ramach gwarancji.

Tymczasem Instytut Badawczy Dróg i Mostów w Warszawie, badający obiekt na zlecenie ratusza, znalazł inne przyczyny awarii. Eksperci przypuszczali, że łożysko głowicy nie było smarowane w odpowiednim zakresie. Kładka nie została wyposażona w pomost dla obsługi. Zniszczona głowica utraciła szczelność.

Kładka na wokandzie

Na naprawę ratusz przeznaczył 400 tysięcy złotych. Według zgromadzonej dokumentacji należało zaprojektować nową głowicę obrotową, przystosowaną do pracy w portowych warunkach atmosferycznych, oraz zapewnić dojście obsługi do głowicy i zaprojektować system zdalnego jej smarowania. Do skutku nie doszedł ani przetarg na naprawę, ani kolejno ogłaszane dialogi techniczne. Zainteresowanie było znikome. Jednak uznano, że stan techniczny kładki umożliwia jej funkcjonowanie.

Dzisiaj konstrukcja jest ogólnie bezpieczna. Kładka nie jest czynna w czasie upałów, które mają wpływ na elementy urządzenia, ale spór sądowy o koszty naprawy i wyłączenia kładki z użytkowania wciąż trwa.
- Kładka działa, głównie dzięki zintensyfikowaniu smarowania i konserwacji przez Zarząd Portu – informuje Eliza Mordal, rzeczniczka usteckiego ratusza. - Natomiast trwa sprawa sądowa, niejako zawieszona z uwagi na zleconą dodatkową ekspertyzę, której nie można wykonać ze względu na pandemię. Po jej wykonaniu sprawa zostanie wznowiona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Siedem lat temu w usteckim porcie otwarto kładkę [ZDJĘCIA] - Głos Pomorza

Wróć na ustka.naszemiasto.pl Nasze Miasto