Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ustka. Będą kontrakty - NFZ przyznał rację sanatorium i uzdrowisku

MAŁGORZATA STECZ
- Prezes NFZ przyjął nasze odwołanie, otrzymaliśmy więc kontrakt na świadczenie usług na przyszły rok - mówi Dariusz Andrzejewski, prezes Uzdrowiska „Ustka”.
- Prezes NFZ przyjął nasze odwołanie, otrzymaliśmy więc kontrakt na świadczenie usług na przyszły rok - mówi Dariusz Andrzejewski, prezes Uzdrowiska „Ustka”.
Uzdrowisko „Ustka” i Sanatorium „Tęcza”, które nie zostały zakontraktowane do świadczenia usług leczniczych na przyszły rok wracają do gry.

Uzdrowisko „Ustka” i Sanatorium „Tęcza”, które nie zostały zakontraktowane do świadczenia usług leczniczych na przyszły rok wracają do gry. Decyzją prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia - Jerzego Millera - obie placówki otrzymają jednak kontrakty.

- We wtorek prezes NFZ przyjął nasze odwołanie i przyznał nam rację - mówi Dariusz Andrzejewski, prezes Uzdrowiska „Ustka”. - Decyzja podobno jest podpisana i na dniach ma trafić do nas i do gdańskiego oddziału NFZ.
O sprawie pisaliśmy dwa tygodnie temu. Przypomnijmy: Uzdrowisko „Ustka” i Sanatorium „Tęcza” nie zostały zakontraktowane na ten rok. Oznaczało to, że lekarze nie mogli kierować do nich swoich pacjentów na zabiegi. Oficjalnym powodem było to, że nie korzystają z własnych złóż solanki i borowiny, które znajdują się na terenie Ustki, a sprowadzają je z innych miejscowości. Tymczasem aż 75 proc. uzdrowisk w Polsce, które kontrakty otrzymują, również sprowadza lecznicze surowce. Prezesi obu placówek złożyli odwołanie do stołecznego NFZ.
- Byliśmy pełni wiary, że ta absurdalna sprawa tak się zakończy, ale dopiero teraz możemy powiedzieć, że wracamy do gry - mówi Dariusz Andrzejewski. - Niezakontraktowane uzdrowisko szybko przestaje istnieć, albo funkcjonuje w bardzo ograniczonym zakresie, bo ludzie musieliby płacić za zabiegi. Gdyby Warszawa podjęła inną decyzję, dla nas byłby to koniec.
Nie wiadomo jeszcze czy czas, w którym obie placówki nie miały kontraktów, przyniósł straty. W końcu listopad jest miesiącem, w którym podpisywane są umowy, a lekarze kierują ludzi do sanatoriów.
- Pewnie odbije się to na nas w pierwszej połowie stycznia, ale mamy nadzieję, że oddział NFZ teraz tak podejdzie do sprawy, żebyśmy nie byli stratni - mówi Andrzejewski.

Po co do uzdrowiska
Uzdrowisko „Ustka” ma w ofercie pobyty na 14- i 21-dniowych turnusach sanatoryjnych i rehabilitacyjnych oraz leczenie ambulatoryjne w dowolnym cyklu. Organizuje krótkoterminowe pobyty z programem rekreacyjnym, świadczy ponad 50 rodzajów zabiegów leczniczych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ustka.naszemiasto.pl Nasze Miasto