Ustka bez włodarzy. Po śmierci burmistrza musiał ustąpić wiceburmistrz

- Dzisiaj Komisarz Wyborczy w Słupsku dokonał wygaszenia mandatu z dniem 21 października burmistrza Jacka Graczyka

– mówi Witold Niemkowicz, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Słupsku. - Postanowienie o wygaśnięciu mandatu przekazaliśmy przewodniczącemu Rady Miasta oraz wojewodzie. Wybory powinny się odbyć w ciągu 90 dni od daty śmierci.

Ostatnią możliwą niedzielą wyborczą jest więc dzień 17 stycznia. Jak podkreśla dyrektor Witold Niemkowicz, ostateczną decyzję podejmie premier. Nic jednak nie wskazuje na to, by wybory burmistrza Ustki mogły się odbyć wcześniej, ponieważ zbliża się czas świąteczny, a wszystko zależy też od sytuacji epidemicznej.

Postanowienie o wygaśnięciu mandatu weszło w życie z dniem podpisania. Już ukazało się w Biuletynie Informacji Publicznej delegatury i trafi do Dziennika Urzędowego Województwa Pomorskiego.

Zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym wygaśnięcie mandatu burmistrza przed upływem kadencji jest równoznaczne z odwołaniem jego zastępcy. Tak więc Ustka została bez włodarzy, bo z mocy prawa stanowisko musiał opuścić wiceburmistrz Bartosz Gwóźdź-Sproketowski, którego burmistrz Jacek Graczyk sam wybrał na swojego zastępcę.

Jak się dowiedzieliśmy, ratusz pracuje bez zakłóceń, ponieważ obowiązują upoważnienia wydane przez burmistrza sekretarzowi miasta, skarbnikowi, naczelnikom wydziałów i kierownikom jednostek miejskich.

Teraz Ustka czeka, by powiadomiony przez wojewodę premier wyznaczył osobę pełniącą obowiązki burmistrza, potocznie zwaną komisarzem. Kto nim zostanie? To na razie niewiadoma. Komisarz będzie zarządzał miastem do czasu objęcia obowiązków przez nowo wybranego burmistrza.