Nieuwaga i lekkomyślność mieszkańca domu przy ulicy XX-lecia w Ustce mogła doprowadzić do wielkiego pożaru w całym bloku. Do akcji gaśniczej ściągnięto aż cztery wozy bojowe straży pożarnej. Na szczęście dużo dymu zrobił nie poważny pożar mieszkania, a.... zostawiony na gazie garnek.
- Zarówno zgłoszenie od sąsiadów jak i miejsce pożaru wyglądały bardzo poważnie - mówi Andrzej Gomulski, szef usteckiej straży pożarnej, który brał udział w akcji gaśniczej. - Kłęby dymu wydobywające się z okien przysłaniały cały blok. Szykowaliśmy się już do jego ewakuacji sąsiednich mieszkań. Na szczęście strażacy, którzy weszli od razu do mieszkania wyciągnęli z niego tylko spalony garnek.
Gomulski dodaje, że lekkomyślność i nieuwaga lokatorów już niejednokrotnie była przyczyną wielkich pożarów.
- Czasami właśnie z powodu garnka, czy czajnika o którym zapomina się po wyjściu z domu. Dlatego apelujemy o rozwagę - dodaje.
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
