W tym roku nie będzie kultowego festiwalu Frytka OFF w Częstochowie?

Festiwal Frytka OFF jest - między innymi dzięki wieloletniemu promowaniu kultury alternatywnej - jednym z najważniejszych muzycznych wydarzeń organizowanych w Częstochowie. Takim, który zawsze gromadzi ogromną rzeszę fanów dobrego grania i gwarantuje wysoki artystyczny poziom.

Pierwsza edycja wydarzenia - funkcjonującego wówczas pod nazwą Częstochowski Festiwal Kultury Alternatywnej Frytka OFF - odbyła się w czerwcu 2011 roku. Impreza swoją nazwę zawdzięcza tak zwanej Alei Frytkowej, jak zwykliśmy mawiać na ulicę Piłsudskiego, której nieodłącznym elementem były budki serwujące smażone na głębokim tłuszczu krojone ziemniaki.

Dwie pierwsze edycje wydarzenia odbywały się właśnie na ulicy Piłsudskiego. Później - ze względu na remont tego odcinka - Frytka OFF została przeniesiona na Promenadę im. Czesława Niemena. Wtedy to po raz pierwszy wystąpili na niej zagraniczni wykonawcy. W 2014 roku impreza powróciła na ulicę Piłsudskiego i pozostała tam przez trzy kolejne edycje. I wszystkie były organizowane z ogromnym rozmachem - barwny, głośny i przede wszystkim pełen ognia korowód, a do tego koncerty tych mniej, i bardziej znanych, ściągały do Częstochowy tłumy.

W roku 2017 na ulicy Piłsudskiego ruszyła budowa centrów przesiadkowych. W związku z tym trzeba było znaleźć dla festiwalu nową miejscówkę. Wybór padł na częściowo zrewitalizowany park wypoczynkowy w dzielnicy Lisiniec. Przy tej okazji zmieniono też nazwę na Frytka OFF-Jazd. Ta utrzymała się do 2019 roku.

Mimo pierwszych obaw, mieszkańcom spodobała się nowa lokalizacja. Zwłaszcza że wydarzenie uatrakcyjniał od tego momentu zlot food trucków. W roku 2020 miała odbyć się jubileuszowa, dziesiąta edycja wydarzenia. Plany pokrzyżowała jednak pandemia.

Frytka OFF wróciła dopiero w 2022 roku. I zarówno wtedy, jak i przed rokiem, częstochowianie pokazali, że nie wyobrażają sobie kalendarza kulturalnych wydarzeń w mieście bez Frytki. Na przestrzeni lat zdążyła się ona bowiem stać jedną z najważniejszych muzycznych imprez. Taką, która zawsze gromadzi rzeszę fanów dobrego grania i gwarantuje najwyższy poziom artystycznych przeżyć. Gwiazdami poprzednich edycji byli m.in. Kult, Pidżama Porno, Dezerter, Lao Che, Artur Rojek, Tomasz Organek, Piotr Rogucki, Monika Brodka, Mela Koteluk, Krzysztof Zalewski, czy Katarzyna Nosowska. Nie brakowało również reprezentantów lokalnej sceny muzycznej.

Niestety okazuje się, że organizacja jednej z najbardziej elektryzujących imprez w Częstochowie - festiwalu Frytka OFF - w tym roku stoi pod ogromnym znakiem zapytania. Wydarzenie odbywało się zazwyczaj w czerwcu, rozpoczynając w symboliczny sposób start letniego wypoczynku. Ten mamy już za pasem i próżno szukać jakichkolwiek informacji na temat kolejnej edycji festiwalu.

Jak całą sprawę komentuje częstochowski magistrat, który był odpowiedzialny za organizację Frytki? Krótko! Na ten moment wiadomo jedynie, że wydarzenie na pewno nie odbędzie się w czerwcu. A czy w ogóle? To wciąż jest wielka niewiadoma.

- Na ten moment nie zapadły jeszcze żadne decyzje - twierdzi Robert Jasiak, naczelnik Wydziału Kultury i Sportu. - Być może uda się zorganizować Frytkę w późniejszym terminie. Na razie trwają rozmowy, i kolokwialnie mówiąc, liczenie pieniędzy. Nadal prowadzimy prace nad opracowaniem kalendarza wydarzeń kulturalnych w mieście - podsumowuje.

Ostateczna decyzja w sprawie Frytki ma zapaść w ciągu najbliższych kilkunastu dni. Być może więcej w tej sprawie dowiemy się po zawarciu ewentualnego porozumienia Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Wtedy też powinniśmy poznać nazwiska wiceprezydentów - w tym również tego odpowiadającego za kulturę - o ile oczywiście dojdzie do zmian na tych stanowiskach.