W czwartek po południu opiekunka, która przyszła do 85-letniego mężczyzny, nie mogła wejść do mieszkania. Schorowany, mieszkający samotnie starszy pan zasłabł i nie potrafił dotrzeć do drzwi. Dodatkowo poruszanie się utrudniała mu jego niepełnosprawność po operacji nóg. Jednak opiekunka miała z nim kontakt. Przez drzwi docierał do niej jego głos. Kobieta zadzwoniła na numer alarmowy. Do mieszkania na ulicy Bałtyckiej w Ustce w asyście policji weszli strażacy, którzy z dachu po drabinie przedostali się na balkon. Karetka pogotowia ratunkowego zabrała mężczyznę do szpitala w Słupsku.
To już kolejne takie zdarzenie w Ustce, a w czasie pandemii takich interwencji jest coraz więcej, gdy starsze osoby potrzebują pomocy. W listopadzie ubiegłego roku w ten sposób uratowano starszego pana z ulicy Wróblewskiego, który w porę trafił do szpitala. Niestety, usteccy strażacy wielokrotnie otwierali mieszkania, gdy na pomoc było już za późno. W ubiegłym tygodniu taka sytuacja zdarzyła się w mieszkaniu przy ulicy Wiejskiej, w którym zmarł mężczyzna.
Zwróćmy uwagę na sąsiadów, zwłaszcza starsze, samotne osoby, które często potrzebują pomocy, a nie są w stanie o nią poprosić.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?