Weekend o poranku początkowo w regionie przyniósł nieco więcej chwil ze słońcem. Natomiast od zachodu kraju w głąb Polski stopniowo zaczyna przybywać chmur, które związane są z chłodnym frontem atmosferycznym, który z upływem godzin przyniesie ze sobą przelotne opady konwekcyjne oraz niewykluczone lokalne burze i silny wiatr a także bardzo dużą różnicę temperatury powietrza.