Do ataku wilków na stado danieli doszło kilka dni temu. Widok był przerażający - opowiada Lucyna Kreft, hodowca danieli w Chośnicy. - Wilki przegryzły część ogrodzenia, przeszły pod nim i wtargnęły do zagrody danieli. To, co zobaczyliśmy nie mieści się w głowie. Zagryzły 20 sztuk ze stada liczącego 50. Z niektórych zostały same kości. To była jakaś rzeź.
Jak twierdzi pani Lucyna część stada uciekła do lasu. - Przerażone rozerwały siatkę w innym miejscu - mówi Brunon Kreft. - Wczoraj udało się złapać dziewięć łań.
Nocny atak wilków
Moment przechodzenia wilka pod ogrodzeniem zarejestrowała zamontowana przez gospodarzy kamera. - Teraz w pośpiechu montujemy kolejne fotopułapki, robimy podwójne ogrodzenie i fladry (sznury z przywiązanymi kawałkami materiału w jaskrawych barwach, zazwyczaj czerwonymi - dop. red) - mówi załamana pani Lucyna. - Będzie też podłączony pastuch. Jesteśmy wstrząśnięci. Mąż nocami pilnuje stada, wczoraj wstawałam w nocy dwa razy, żeby choć trochę go odciążyć. Boję się wyjść na własne podwórko.
Za szkody wyrządzone przez wilki odpowiada Skarb Państwa. Ustawa stanowi, że oględzin i szacowania szkód, a także ustalania wysokości odszkodowania i jego wypłaty, dokonuje regionalny dyrektor ochrony środowiska.
Gospodarze o ataku wilków powiadomili RDOŚ. - Jesteśmy rozczarowani ich podejściem - mówi pani Lucyna. - Przyjechali na oględziny, wręczyli nam kilka ulotek i tyle. Mieli przywieźć fladry, ale nie przywieźli dlatego zawieszamy je na własny rachunek.
Pani Lucyna twierdzi, że w okolicy są dwie watahy wilków. - Chroni się je nie patrząc na dobro innych zwierząt - mówi właścicielka gospodarstwa.
Zdenerwowany pan Brunon dodaje: zrezygnuję z hodowli danieli - przekonuję. - Wszyscy tak kochają wilki, więc przerzucę się na taką hodowlę - mówi rozgoryczony. - Na naszym terenie jest za dużo tych zwierząt, powinna być selekcja jak w innych krajach. W Pomorskiem jest obecnie 30 watah, za pięć lat w lasach nie będzie żadnych kopytnych, bo wszystko zagryzą.
Do tematu wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?