Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zarząd Jantara Ustka podsumuje rundę jesienną

Łukasz Wójcik
Powoli opadają emocje związane z występami piłkarzy Jantara Ustka na IV-ligowych boiskach. Rola zawodników się skończyła. Teraz czas na działaczy, którzy muszą podjąć decyzję, jaki obrać kierunek przygotowań do rundy ...

Powoli opadają emocje związane z występami piłkarzy Jantara Ustka na IV-ligowych boiskach. Rola zawodników się skończyła. Teraz czas na działaczy, którzy muszą podjąć decyzję, jaki obrać kierunek przygotowań do rundy rewanżowej.

Przerwa zimowa dla graczy Jantara rozpoczęła się wcześniej niż dla większości drużyn IV ligi. Ustczanie nie grali ostatniej jesiennej kolejki spotkań ze względu na brak nominalnego bramkarza. W meczu 17 kolejki z Bałtykiem w Gdyni kontuzji doznał jedyny zawodnik na tę pozycję Mateusz Cichecki. W tej sytuacji do wniosku władz klubu o przesunięcie wyjazdowego spotkania z Powiślem Dzierzgoń, pozytywnie ustosunkowali się działacze Pomorskiego Związku Piłki Nożnej w Gdańsku. Mecz ten zostanie więc rozegrany tydzień przed startem rundy wiosennej.
Tak więc już od dwóch tygodnia piłkarze z kurortu mają wolne.
- Dałem im wolne do 2 grudnia - mówi szkoleniowiec ustczan Edmund Raniszewski. - Później wracamy do lekkich treningów. Będą one jedynie służyły podtrzymaniu ogólnej sprawności fizycznej. Dlatego skupimy się na grze w hali w koszykówkę i siatkówkę. To będzie jednak bardziej rekreacja.
Po słabej rundzie Jantar zamyka ligową tabelę z dorobkiem pięciu punktów. Ekipa z kurortu wygrała zaledwie jedno spotkanie i dwa zremisowała. W pierwszej dekadzie grudnia członkowie zarządu klubu spotkają się aby podsumować pierwszą część obecnego sezonu.
- Każdy widzi jakie były wyniki drużyny, choć z drugiej strony nie graliśmy tak źle jak pokazuje tabela - mówi prezes klubu Ryszard Kowalski. - Zachowujemy jednak spokój. Wierzymy, że po odpowiednich przygotowaniach zimą, drużyna się przełamie i zacznie wiosną zdobywać punkty. Jednak jakiekolwiek wnioski i plany na przyszły rok będzie można podać po zebraniu zarządu w grudniu. Dziś mogę jedynie zapewnić, że sztab szkoleniowy się nie zmieni. Niektóre wyniki oraz przebieg kilku spotkań wskazuje, że nie zawsze trzeba winić szkoleniowca za rezultat. Niestety pech nas nie opuszczał. Dziś mogę też dodać, że intensywnie rozglądamy się za wzmocnieniami. Szczególnie zależy nam na pozyskaniu bramkarza.
O wzmocnieniach, jako priorytetowej kwestii, mówi również szkoleniowiec drużyny. Szczegółowo opisuje sytuację ekipy w raporcie, który jeszcze przed zebraniem zarządu trafi do rąk działaczy.
- Raport jest niemal na ukończeniu - mówi Raniszewski. - Za kilka dni zapoznają się z nim działacze. Wskazuję w nim na niezbędne wzmocnienia na trzech pozycjach. Przede wszystkim potrzebny jest doświadczony bramkarz. Mateusz Cichecki jest dopiero na dorobku i nie zawsze ma swój dzień. W drużynie natomiast niezbędna jest rywalizacja między słupkami, która może przełożyć się na lepsze występy golkipera w meczu o punkty. Mamy też słabą skuteczność więc przydałby się napastnik. W raporcie wskazuję również na ewentualne uzupełnienie kadry czterema młodymi zawodnikami.
Na razie jednak zmiany w kadrze pozostają w sferze spekulacji. Nie wiadomo kto zasili drużynę i nie wiadomo kto się z zespołem pożegna. Więcej ma być wiadome gdy rozpoczną się przygotowania do rundy rewanżowej. Te, według założeń szkoleniowca, powinny zacząć się na początku przyszłego roku. Trener Raniszewski ma już szczegółowo rozpisane mikrocykle. Pod swój plan dopasował harmonogram treningów. Szkoleniowiec planuje zajęcia przez sześć dni w tygodniu. Trzy będą przeznaczone na zajęcia w hali, dwa poświęcone zostaną na ćwiczenia w siłowni, natomiast jeden dzień będzie zarezerwowany na zajęcia na powietrzu.
W propozycjach dotyczących przygotowań zespołu do rundy rewanżowej znajdzie się również jednotygodniowy obóz w Choczewie oraz gry kontrolne.
- Z tego co mi wiadomo, klub wysłał propozycje rozegrania sparingów do kilku zespołów z regionu - dodaje Raniszewski. - Myślę, że do załatwienia są spotkania ze Sławą Sławno, Victorią Sianów, Gryfem Słupsk oraz Polonezem Bobrowniki.
O spadku Jantara do klasy okręgowej nikt nie mówi. Zarówno szkoleniowiec jak i działacze klubu są optymistami. Wierzą, że stratę kilku punktów jaką ma drużyna do strefy barażowej, wiosną da się odrobić.
- Mamy bardzo ciekawy zespół, który jeszcze pokaże, że potrafi zdobywać punkty - mówi prezes Kowalski. - A po tym co spotkało nas jesienią, jestem przekonany, że wiosną może być już tylko lepiej.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ustka.naszemiasto.pl Nasze Miasto