Budynek mieszkalny z dwoma mieszkaniami o łącznej powierzchni użytkowej ok. 170 m2 został wybudowany w ramach realizacji Programu Rewitalizacji Budynków Starej Ustki. Architekturą nawiązuje do wybudowanego w tym miejscu na początku XX wieku domu wielorodzinnego. Cena wywoławcza wykończonego na zewnątrz budynku, ale w stanie surowym wewnątrz wynosiła 990 tysięcy złotych. Jedno postąpienie – tysiąc złotych.
Prezes spółki miejskiej - UTBS Edward Rokosz jest zadowolony z piątkowej licytacji.
- Stawiło się sześciu licytantów z Ustki, okolic Ustki, ze Słupska i z Polski. Przetarg był ostry. Dobrze sprzedaliśmy. Dużo lepiej od ceny wywoławczej. Będzie na kolejne nasze inwestycje – cieszy się Edward Rokosz, nie ujawniając jednak ceny transakcji. - Jesteśmy spółką miejską, ale to tajemnica handlowa. Nabywcą jest firma ze Słupska, która już wcześniej kupiła u nas mieszkanie. Firma licytowała się z osobą prywatną, także naszym klientem w przeszłości. Liczba licytantów świadczy o tym, że te domy są popularne. Ale to już koniec rewitalizacji. Na koncie będą w sumie 43 chaty.
UTBS odtwarza wiernie na zewnątrz, z małymi zmianami funkcjonalnymi wewnątrz, budynki w Zaułku Kapitańskim – przy ul. Marynarki Polskiej 15 i ul. Beniowskiego 6/8.
- W budowie jest też dom przy ulicy Kosynierów 8. Tę działkę specjalnie odkupiliśmy od prywatnego właściciela, żeby zachować styl architektury starej Ustki i w tej części miasta budować w tym samym duchu – dodaje Edward Rokosz. - Na ulicy Kosynierów odtworzyliśmy najwięcej chat.
Ulica Beniowskiego, gdzie znajduje się sprzedany w piątek budynek, leży w sąsiedztwie ul. Kosynierów, dzisiaj – jednego z piękniejszych zakątków Ustki.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
