Nowy punkt szczepień w Ustce. Działa tylko w soboty

Od soboty w Ustce działają już trzy punkty szczepień. Pierwszy z nich uruchomiła przychodnia PZU Zdrowie. Jednak okazał się niewystarczający, ponieważ trafiała do niego znikoma liczna szczepionek. Zaprzestano zapisów grup wiekowych, które w określonym czasie miały do tego prawo. Mieszkańcy miasta na szczepienia wyjeżdżali do sąsiednich gmin, powiatów, a nawet województw.
Sytuacja nieco poprawiła się 12 kwietnia, gdy Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Słupsku zorganizował punkt przy ulicy Mickiewicza.

- PZU Zdrowie przekazało nam informację, że punkt na Leśnej zaczyna pracę w sobotę 24 kwietnia. Tego dnia zostanie zaszczepionych 120 osób – poinformowała nas Eliza Mordal, rzeczniczka usteckiego ratusza.

Punkt będzie działał w soboty. 24 kwietnia przychodnia szczepiła więc w dwóch punktach. Wciąż jednak są problemy z organizacją Punktu Szczepień Powszechnych w ratuszu, który praktycznie został już wyposażony w sprzęt.

- Oczekujemy odpowiedzi Narodowego Funduszu Zdrowia na nasze pismo oraz na opinię Sanepidu po wizycie na sali 101. Ponieważ spodziewamy się z NFZ odpowiedzi negatywnej, planujemy w kolejnym kroku poprzez PZU Zdrowie wystąpić do NFZ o uruchomienie punktu populacyjnego, czyli kolejnego punktu przychodni – dodaje Eliza Mordal.

Sytuacja dotycząca szczepień spotkała się z krytyką ustczan na portalach społecznościowych. Bartosz Gwóźdź-Sproketowski, pełniący obowiązki burmistrza Ustki, w liście opublikowanym na stronie internetowej miasta, wyjaśnił, co miasto zrobiło do tej pory i na co nie ma wpływu.

"Od samego początku oferowaliśmy wsparcie podmiotom medycznym w organizacji punktów. Przekazaliśmy telefony do wykorzystania przez rejestrację punktu szczepień, oddelegowaliśmy pracowników do pomocy w okresie, gdy tworzyły się duże kolejki. Intensywnie staraliśmy się także przekonywać drugą ustecką przychodnię oraz Szpital Wojewódzki do uruchomienia dodatkowych punktów. Odbyłem w tej sprawie wiele rozmów, a medycy tłumaczyli, że przy tak małej dostępności szczepionek nie ma takich możliwości. Faktycznie, jak tylko dostawy zostały zwiększone, Szpital w dniu 12 kwietnia, uruchomił punkt na ul. Mickiewicza. W ciągu dwóch pierwszych dni rejestracji zgłosiło się aż 1000 osób! To tylko pokazuje jak bardzo był on potrzebny. Także przychodnia PZU Zdrowie zgłosiła chęć otwarcia dodatkowego punktu, przy poradni pediatrycznej na ul. Leśnej. Ma on działać tylko w soboty, ale zawsze to kilkadziesiąt osób zaszczepionych więcej – czytamy między innymi w liście. - Pod koniec marca rząd ogłosił zmianę polityki dotyczącej uruchamiania punktów. Dał możliwość nam – samorządowcom – otwierania Punktów Szczepień Masowych, działających w porozumieniu z podmiotem medycznym, na uproszczonych zasadach. Od razu przystąpiliśmy do działania. Usiedliśmy z pracownikami urzędu, zaprosiliśmy do współpracy przychodnię i wysłaliśmy do Wojewody wniosek deklarujący utworzenie punktu szczepień w siedzibie Urzędu Miasta. W ciągu kolejnego tygodnia przemeblowaliśmy salę obrad, wyposażyliśmy ją w niezbędny sprzęt. Kupiliśmy zlewy, sprzęt monitorujący temperaturę. Pożyczyliśmy ze szkolnych gabinetów pielęgniarskich kozetki, lodówki. Przychodnia pozyskała chętny do pracy personel. Niestety okazało się, że takich punktów może powstać w całym kraju niewiele. W województwie pomorskim powołano jeden – w Redzikowie".