Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożegnanie doktor Barbary Krzywoszyńskiej, znanej usteckiej okulistki

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Doktor Barbara Krzywoszyńska (blondynka w środku) w przychodni miejskiej w Ustce
Doktor Barbara Krzywoszyńska (blondynka w środku) w przychodni miejskiej w Ustce Archiwum rodziny Krzywoszyńskich
W piątek 1 października na poznańskim Cmentarzu Miłostowo rodzina i przyjaciele pożegnali doktor Barbarę Krzywoszyńską, okulistkę, która na 54 lata związała swoje życie z Ustką. Pani doktor zmarła w wieku 81 lat.

Barbara Krzywoszyńska urodziła się 7 kwietnia 1940 roku w miejscowości Przemęt w Wielkopolsce.
- Była córką górala z Nowego Targu, nadleśniczego w lasach wielkopolskich w Mochach i w Wolsztynie, córką ziemianki z Zaborowa koło Przemętu, wnuczką Antoniego Grzesińskiego, posła na Sejm Ustawodawczy 1919-1922 – opowiada historię rodziny Barbara Krzywoszyńska-Falak, córka pani doktor, imienniczka swojej mamy.

Barbara Krzywoszyńska ukończyła liceum w Wolsztynie. W 1962 roku, gdy była studentką Akademii Medycznej w Poznaniu, wyszła za mąż za Tomasza Krzywoszyńskiego, wówczas prokuratora w Poznaniu, który później pracował w Prokuraturze Rejonowej w Słupsku.

- W 1967 roku rodzice przeprowadzili się do Ustki – wspomina córka pani doktor. - Mama pracowała w Stoczni Ustka i zrobiła specjalizację z chorób przemysłowych. Ja urodziłam się w 1970 roku, a trzy lata później mój brat Przemysław, który obecnie jest profesorem na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu. Pod koniec lat siedemdziesiątych mama zrobiła specjalizację z okulistyki i zaczęła pracować w poradni okulistycznej. Pełniła także nocne dyżury w pogotowiu. Jej pacjentami byli pisarka Izabela Czajka-Stachowicz, aktorzy Wiesław Gołas i Kazimierz Opaliński. Rodzice byli też zaprzyjaźnieni z domem Mieczysława Kościelniaka. Mama uwielbiała pracę i życie towarzyskie, ale przede wszystkim jej miłością był dom i rodzina, a największą – wnuki. Była dla nas ogromnym wsparciem. Bardzo dobrze gotowała i piekła, szczególnie mazurki. Uwielbiała tradycję. Miała konserwatywne poglądy. Była wielką zwolenniczką Piłsudskiego, w przeciwieństwie do taty, o co zawsze były sprzeczki. Kochała przyrodę, kwiaty, łąki, pola, przygarniała zwierzęta. Mama bardzo lubiła ustecką promenadę i nie mogła znieść, że w ostatnim czasie miejsce to zostało tak zeszpecone. Zawsze była ciekawa świata. Interesowały ją wszelkie nowości, polityka, podróże, pielgrzymki. Pasjonowała ją mitologia grecka, literatura, uwielbiała „Lalkę” Prusa, a „Ojca zadżumionych” Słowackiego cytowała z pamięci. Dużo czytała, grała na pianinie, ale też bardzo aktywnie spędzała czas. Grała w siatkówkę, ringo, wiosłowała, jeździła na łyżwach, pływała. Kąpała się w morzu codziennie od połowy czerwca do połowy września. Nawet w wieku 75 lat! Mama była osobą bardzo wierzącą, wyznawała kult maryjny, bardzo przeżywała mszę świętą, śpiewała godzinki, odmawiała różaniec, litanię loretańską, uwielbiała pastorałki góralskie. Przez dziesięć lat wspierała finansowo dzieci komunijne, których rodziców nie stać było na kupno całej wyprawki.

W czerwcu 2016 roku zmarł Tomasz Krzywoszyński. W tym czasie choroba ujawniła się choroba pani doktor.

- Ostatnio widzieliśmy się w ubiegłym roku na jubileuszu stulecia urodzin doktora Władysława Przybyła (zmarłego kilka dni temu - red.). Umówiliśmy się, ale, niestety, nie zdążyliśmy się już spotkać – wspomina doktor Jan Siedzik, ustecki stomatolog, który pracował z Barbarą Krzywoszyńską w miejskiej przychodni. - Basia była bardzo koleżeńska, równa dziewczyna. Nikomu nie zrobiła krzywdy. Lubiła ludzi. Tworzyła w przychodni bardzo fajną atmosferę. No i miała bardzo prawicowe poglądy.

Barbara Krzywoszyńska zmarła 23 września w Hospicjum Miłosierdzia Bożego w Słupsku. Zgodnie z jej wolą urna z prochami została złożona w rodzinnym grobie na Cmentarzu Miłostowo w Poznaniu.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ustka.naszemiasto.pl Nasze Miasto