Sprawa wypłynęła w gorącym dla aukcji rybnej okresie, tuż przed przejęciem aukcji przez rybaków. Zdaniem Kołakowskiego, prawo jest po jego stronie, a sprawa może mieć drugie dno.
- Według opinii Urzędu Marszałkowskiego, spółka Aukcja Rybna nie jest gminną ani powiatową osobą prawną i przepis ustawy, na którą powołuje się starosta mnie nie dotyczy- uważa Kołakowski. - Od pół roku pełnię tę funkcję, każdy wiedział, że moja żona jest radną i nikomu to nie przeszkadzało. Dziwne, że wypłynęło to przed wyborami.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?