W poniedziałek na kilka godzin Ustka została odcięta od cywilizacji. Nie działały telefony komórkowe, terminale w sklepach, a tym samym kasy samoobsługowe. Nie można było pobrać, ani wpłacić pieniędzy w bankomatach, a także niedostępne były paczkomaty. Niektórzy nie mieli także Internetu, co kompletnie uniemożliwiło pracę. Po południu sytuacja wróciła do normy. Jednak w niektórych marketach do końca dnia nadal można było płacić tylko gotówką.
Ratusz nie zlokalizował awarii i nie podawał oficjalnych informacji o jej przyczynie. Wykluczył natomiast uszkodzenie kabla przy własnej inwestycji – budowie węzła komunikacyjnego.
Później rozniosła się wieść, że został uszkodzony światłowód przebiegający w okolicy placu budowy Biedronki przy wjeździe do miasta. I sygnał przestał docierać do zlokalizowanych w Ustce nadajników.
- Z naszych informacji wynika, że przejściowa awaria została już została naprawiona. Sieć Biedronka nie jest inwestorem prowadzącym budowę, ani właścicielem stawianego budynku - otrzymaliśmy odpowiedź z biura prasowego sieci z informacją, że o szczegóły zdarzenia należy pytać dewelopera.
Ustaliliśmy, że prace prowadzi firma z Łeby. Niestety, po przekazaniu numeru telefonu jej właściciel nie skontaktował się z nami. Trudno też ocenić, jakie szkody zostały wyrządzone w ciągu tych kilku godzin bez dostępu do osiągnięć cywilizacji.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?